środa, 25 lipca 2018

Perfekt "Nie płacz Ewka" [Unofficial tekst]

Nie płacz Piotrek bo tu miejsca brak na Twe męskie łyzy,
Po ulicy będzie Ci ciężko iść aby nie poślizgnąć się, na płynie fizjologiczny zwanym łzami,
Zamkniesz oczy by nie widzieć siebie w łzach,
Patrząc w odbicie kałuży łez,

(h) Witajcie popłakałem sobie,
Nad swym losem,
Znajomych nie mam,
Bo kto z mazgajem zadawać się chce?

Cóż stało by się gdybyś zaliczył glebę,
Na ślizgawce z potoku łez?
Nikt nie podał ręki by Ci,
Nie dostał byś odszkodowania,
Bo nie jesteś ubezpieczony,
Od gleby z winy płynu ustrojowe zwanego łzami,

(h)
Witajcie popłakałem sobie,
Nad swym losem,
Znajomych nie mam,
Bo kto z mazgajem zadawać się chce? (*2) 

https://youtu.be/m54WNWCUAE8


poniedziałek, 11 grudnia 2017

Edyta Górniak - To nie ja [Unofficial text]

Świąd i pieczenie
Czuję pod gołym niebem
Ludzkość trąca mnie


Bo lubi tak

Pięknie aż lolo mięknie
Odpoczywać nadszedł czas
A my... jesteśmy nadzy cali
Tak jak król

To nie ja byłem Ewem
To nie ja spadłem z drzewem
Płakał bym ile mi w oczach sił
Płaczliwy tak
Jestem nago czy ktoś mnie takiego zechce?

To nie ja byłem Ewem
To nie ja spadłem z drzewem
Popiłem dziś wina
Moja głowa, moja głowa
Moja
Jestem Ewem

Ciepło mi po winie
Ola Boga piekła nie ma
Jestem królem wśród was

To nie ja byłem Ewem
To nie ja spadłem z drzewem
Popiłem dziś wina
Moja głowa, moja głowa
Moja
Jestem Ewem

Zanim oszaleję
Patrzcie jaki jestem wielki
Patrzcie jaki lot mam
Odlot
Dajcie mi chłodu

Wcale nie jest mi źle
Oh nie!


Świat mój tak zwyczajny
Pod niebem biało-czarnym
Ludzie są wycięci z szarych stron
Ze środka ksiąg

Piękni są z romansu tła
Zmęczeni tylko z gazet
A ja ... jestem białą, czystą kartką
Pośród Was

To nie ja byłam Ewą
To nie ja skradłam niebo
Chociaż dosyć mam łez
Moich łez, tylu łez
Jestem po to, by kochać mnie

To nie ja byłam Ewą
To nie ja skradłam niebo
Nie dodawaj mi win
To nie ja, to nie ja
Nie ja!
... Jestem Ewą

Niebo wieje chłodem
Piekło kłania się ogniem do stóp
A ja ... papierowa marionetka, muszę grać

To nie ja byłam Ewą
To nie ja skradłam niebo
Chociaż dosyć mam łez
Moich łez, tylu łez
Jestem po to, by kochać, wiem ...

Zanim w popiół się zmienię
Chcę być wielkim płomieniem
Chcę się wzbić ponad świat
Hen
Ogrzać niebo marzeniem

To nie ja pragnę zła
Nie ja!

środa, 4 maja 2016

LemON - Napraw [Unofficial text]

Gdy widzisz jak zakładam kaftan bezpieczeństwa,
Na siebie,
Myślisz o mnie,
Że jestem pokręcony,

Natomiast ja czuję,
Zagrożenie od wewnątrz,
Samego siebie,
Błagam przypnij do łóżka pasami mnie,

Czy masz tyle siły by,
Zatrzymać mnie,
Bo sam siedzę w kaftanie,
Ty przy mnie,

Czy dasz radę podetrzeć mnie,
Gdy tak leżę w łóżku,
W pełnym pampersie,
Proszę Cię bo zaparzę się,

Kiedyś już tak miałem,
Ale Ty i Twoje dłonie,
Są przy mnie,
Ciągle trzymasz za rękę przypiętą do łóżka mnie,

Czy masz tyle siły by,
Zatrzymać mnie,
Bo sam siedzę w kaftanie,
Ty przy mnie.

środa, 27 kwietnia 2016

Oddział Zamknięty - Obudź się [Unofficial text]

Przyjaciel mój wyjechał na Teneryfę,
Kluczy od mieszkania mi nie zostawił,
Ale zabrałem mu je z kurtki jak był u mnie na tanim winie,
U zaprzyjaźnionego ślusarza dorobiłem mu je, by mnie psy nie namierzyły,

Jak wrócił z Teneryfy,
Wbiłem się do na zamek i zabrałem,
Mu wszystką elektronikę na śpiocha,
Taki ze mnie kozak!

Piłem z nią bo była alkoholiczką a ja drobnym pijaczkiem,
Wymiotowała na mnie bardzo często,
To były najpiękniejsze chwile,
Ciepłe wymioty na mojej twarzy,

Moi wrogowie mówili mi,
Olej ją bo zejdziesz na dno,
Wieczorami tak myślałem,
Ale ją kochałem,

Gorący skun z nią po studencku,
Wieczorem znów zwymiotowała na mnie,
Nie zamienił bym,
Tej chwili parzących wymiocin na mej skroni,

Moi wrogowie mówili mi,
Olej ją bo zejdziesz na dno,
Wieczorami tak myślałem,
Ale ją kochałem,

Aż nagle zachłysnęła się wymiocinami,
Teraz już nie piję wcale,
Trochę więcej palę,
Z nią już nie kumpluje się,

Moi wrogowie mówili mi,
Olej ją bo zejdziesz na dno,
Wieczorami tak myślałem,
Ale ją kochałem,

Ona dużo piła i mnie po alkoholu biła,
Noc jest młoda,
Ona się zestarzała po denaturacie,
Zamknąłem się przez nią na kwadracie!

niedziela, 17 kwietnia 2016

STRACHY NA LACHY - Dzień dobry, kocham Cię [Unofficial text]

Bo chodzi o to aby nie wpaść w błoto,
Po pachy gdy szuka się bryłki złota,
Chodzi o to by utrzymywać elementarną higienę,
Bo w węchu moc istnieje,

Chodzą po nad drobnoustroje w tym:
Roztocza, witam je, je, je, je...
Jemy też je gdy całujemy w usta się,
To pachnące chlebem miasto niech też je, je!

Dzień dobry kochałem Cię ale przeszło po gorzałce mnie,
Chce mi kupę się,
Dzień dobry kochałem Cię ale przeszło po gorzałce mnie,
Na myśl o Tobie,

Bo chodzi o to aby nie wpaść w błoto,
Kiedy pada deszcz,
Bo gdy leje się z nieba aniołki niby siusiają,
Człowiek też nim potrafi być,

Bo chodzi o to aby nie wpaść w błoto,
Nawet jeśli piję z Twego pępka mleko,
Chciał bym je pic co dziennie na śniadanie,
I pocisnąć Ci za wszelkie zło po ambicji, której Ci brak:

Dzień dobry kochałem Cię ale przeszło po gorzałce mnie,
Chce mi kupę się,
Dzień dobry kochałem Cię ale przeszło po gorzałce mnie,
Na myśl o Tobie,

Bo mam Cię głęboko w kiszce,
I nie kaszance...
Podzieliłem z siecią w HTML treścią poematu dla Twojej niższości,
Się...

Leczę na paranoję między innymi przez Ciebie się,
Leczę na paranoję między innymi przez Ciebie się,
Leczę na paranoję między innymi przez Ciebie się.

sobota, 16 kwietnia 2016

Happysad Na ślinę [Unofficial text]

Ledwie podnosisz rękę,

Czuję swąd z pod skrzydła Twego,
Narkotyku taniego mefedronu,
I potu też,

Ledwie podnosisz rękę,
A lecą za Tobą jak psy,
Moja osoba nie powącha Cię,
Zbyt wrażliwy jestem,

Na Twój smród,
Oni też chcą poznać Cię,
Choć śmierdząca jesteś,
Jak nie myty skunks,

Bo wszystkie siedemnastolatki,
Są zepsute,
Biorą prochy,
Piją tanie wina,

Nie zależy im na uczuciach,
Oprócz monety nie widzą nic,
Bo miłość dla nich to moneta,
Chciałem z Tobą być,

Ale jesteś pusta jak to siedemnastki,
Ledwie podnosisz rękę,
A lecą za Tobą jak psy,
Moja osoba nie powącha Cię,
Zbyt wrażliwy jestem,

Na Twój smród...


Mikromusic - Takiego Chlopaka [Unofficial text]

Panienko z okienka,
Dawaj mnie wody,
Bo suszy mnie,
Kaca mam jak h...

Wylej mi na głowę ją,
Wodą polej mnie,
Sodową najlepiej,
Skąd? Z wiadra,

Prześlij mi wody łyk,
Nie suchej lecz mokrej,
Dość mam suszy w gardzieli,
Bo z Tobą nie piłem,

Panienko z okienka,
Jabłko Adama me schnie,
Bo suszy mnie,
Kacor męczy ciało me!

Wylej mi na głowę ją,
Wodą polej mnie,
Sodową najlepiej,
Skąd z wiadra,

Wylej mi na głowę ją,
Wodą polej mnie,
Sodową najlepiej,
Skąd? Z wiadra,

Prześlij mi wody łyk,
Wolę kaca mieć,
Niż samemu pić,
Daj mi kaca jak stodoła.